Zioło na biegunkę

Klientka opowiedziała mi swoją historię, która dotyczyła jej synka kiedy miał 6 miesięcy. W tym czasie jej synek miał biegunkę, którą nie można było zatrzymać. Dzisiaj jest dorosłym mężczyzną mierzącym 2 m wzrostu. Jednak w tamtym czasie matka była bardzo niepewna jutra. Pamiętała zalecenia swojego taty, który miał rozeznanie w uzdrawianiu różnych dolegliwości zbieranymi ziołami. Przypomniała sobie o pewnym zielu zatrzymującej biegunkę. Korzeń kobylaka. Roślina dobrze znana przez zielarzy. Nie zastanawiała się zbytnio tylko za stodołą wyrwała rosnący kobylak i jego korzeń po rozdrobnieniu w malutkiej ilości podawała synkowi kilka razy dziennie. Już na drugi dzień kupka nie była płynna ale nabrała właściwej postaci. I tak już pozostało. Jeden z przykładów jak można używając ziół pomóc sobie czy innym. Zioła są czymś co stworzył Bóg dla człowieka. Trzeba wiedzieć jak i kiedy ich używać. Zaopatrzcie się w stare wydania zielarskie i korzystajcie w każdej potrzebie. Kiedy słuchałem tej historii, to aż trudno było mi uwierzyć w prawdziwość tego zdarzenia. Dzisiaj jesteśmy ciągle przekonywani o mocy leków medycznych. Każdy ma wolny wybór. Nie odrzucajmy to co służyło człowiekowi od jego początku.        

 

 

 

Słowa kluczowe: rozwolnienie, biegunka, korzeń kobylaka, kobylak, zioła na biegunkę.